niedziela, 11 marca 2012

polędwiczki wieprzowe w glazurze miodowej

niedzielny obiad z gościem. dobrze, że w lodówce polędwiczki, a w głowie inspiracja z książki i gotowaniu i chudnięciu (przekonałam się jakiś czas temu do tej części wieprzowiny, bo jest naprawdę dobra - delikatna, dość chuda i łatwo ją przyrządzić na wiele sposobów).

4 porcje
2 polędwiczki wieprzowe (ok. 500 g)
2 łyżki sosu sojowego
2 łyżki płynnego miodu

2 szczypty suszonego rozmarynu lub gałązka posiekanego świeżego
2 łyżki oliwy do smażenia

wymieszać sos sojowy, miód i rozmaryn. polędwiczki w całości nasmarować mieszaniną. obsmażyć na dużej patelni mięso - 6 do 8 minut z każdej strony, aż na jego powierzchni utworzy się skarmelizowana warstwa sosu. wstawić do piekarnika (200 st. lub 180 st. z termoobiegiem) na 5-8 minut, w zależności od grubości polędwiczek (to naprawdę wystarczy, chociaż byłam sceptyczna, bojąc się niedopieczonego mięsa). po wyjęciu odstawić na kilka minut w cieple, żeby odpoczęło. pokroić na plasterki grubości ok. centymetra. podawać z czym lubicie, my wciągnęliśmy je z puree pietruszkowym i zieloną fasolką. miłej niedzieli :-)


2 komentarze: