wiem, ostatnio się obijałam - moja kondycja wieloryba już daje o sobie znać, a uwagę i siły zajmują ostatnio sprawy pieluch, łóżeczek, materacy i grzechotek. no ale oczywiście jeść trzeba, najlepiej zdrowo, domowo i smacznie. stąd bardzo zdrowa razowa pizza :-)
wstyd się przyznać, ale to moja pierwsza całkiem samodzielna pizza. nie chciałam robić takiej, którą pamiętam z domu rodzinnego lub odwiedzin u znajomych (nasze mamy robiły chyba drożdżowy placek pod kruszonkę, ale zamiast rabarbaru dawały ser i keczup, więc całość miała z 15 cm grubości). a małż. lubi cienkie pizze. ja w sumie też - od czasu, kiedy w rzymie jedliśmy pizzę na cieniuśkim spodzie, żadna mi już tak nie smakowała. a że lubię zastępować mąkę białą mąką razową, to ten przepis pasował mi w szczególności (pochodzi z programu tv o zdrowym gotowaniu, ale pojedyncza porcja to tak raczej dla dwóch anorektyczek, więc ja od razu zrobiłam z podwójnej i taką podaję pod spodem).
umówmy się jednak - klasyczna pizza to to nie jest. spód jest cienki, nieelastyczny i kruchy, po upieczeniu lekko wilgotnieje, więc nie jest sztywny, jak to zaleca magda g.* ale muszę przyznać, że podwójną porcję pochłonęliśmy w jakieś 7 minut i była naprawdę pyszna.
dodatki oczywiście wg uznania, ale ja na pierwszy raz spróbowałam bezpiecznej klasyki pomidory-szynka-mozarella-oliwki-rukola. jak dla mnie super.
ciasto
2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej (ja miałam orkiszową - też zadziało)
10 g drożdży
ok. 1/2 szklanki ciepłej wody
2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka soli
sos pomidorowy
1 puszka pomidorów w kawałkach
1 ząbek czosnku
szczypta suszonego oregano
sól, pieprz, szczypta cukru
dodatki
1 kula mozarelli
8-10 pomidorków koktajlowych
4 duże plastry dobrej szynki
garść czarnych oliwek
garść rukoli
sos czosnkowy
150 g jogurtu naturalnego
2-3 ząbki czosnku (ilość względna, małż. jest uzależniony, więc muszę dawać dużo)
sól, pieprz, cukier do smaku
drożdże rozrobić w ciepłej wodzie (nie za ciepłej) i odstawić na chwilę (powinny zacząć puszczać pęcherzyki).
najpierw ciasto: do miski przesiać mąkę, dodać sól, oliwę i rozrobione drożdże. ciasto wyrobić (ma być gładkie, elastyczne i nie kleić się już do niczego - w razie potrzeby dodać więcej wody lub mąki, jeśli konsystencja będzie nie taka). odstawić do wyrośnięcia na 20 minut w ciepłe miejsce (i tu patent podpatrzony kiedyś u starszej koleżanki - miskę można wstawić do gorącej wody nalanej np. do zlewu i przykryć. ona robiła przy tym jeszcze jakieś sztuczki, których nie pamiętam, ale ja po prostu przykryłam miskę ściereczką i już).
w międzyczasie sos pomidorowy: siekamy czosnek, wrzucamy na rozgrzaną oliwę. po chwili (zanim zacznie brązowieć, do czego nie można dopuścić) dolewamy pomidory z puszki. doprowadzamy do wrzenia i dusimy, aż odparuje (jakieś 10 minut). doprawiamy oregano, solą, pieprzem i cukrem do smaku.
a potem sos czosnkowy: przecisnąć czosnek przez praskę, rozmieszać w jogurcie, doprawić do smaku.
wyrośnięte ciasto podzielić na pół i każdą połowę traktować dalej osobno. rozwałkować na placek, tak cienko jak się da (nie przejmujcie się kształtem, teraz jest modna kuchnia rustykalna nie od linijki - moja pizza miała kształt australii czy czegoś tam).
rozgrzać piekarnik do maksymalnej temperatury (min. 230 st., ja miałam 250), zostawiając blachę do pieczenia w środku (wygodnie jest rozwałkowane ciasto przełożyć na papier do pieczenia, który potem z całą zawartością przeniesiemy na rozgrzaną blachę). ciasto posmarować połową sosu pomidorowego, ułożyć pokrojone dodatki: szynkę, mozarellę, pomidory, oliwki (kształty dowolne, ma ładnie wyglądać). piec, aż brzegi się zrumienią, a ser rozpłynie, czyli jakieś 10 minut.
po upieczeniu posypać garścią rukoli, a przed pospiesznym wchłonięciem polać sosem czosnkowym.
* magda gessler
Fajna ta pizza. My tez lubimy razową:)
OdpowiedzUsuńNie zapomnę właśnie pizzy mamy z dzieciństwa, taka puchata na minimum 10cm spodzie;)
OdpowiedzUsuńPyszna ! Ciasto właśnie takie jakiego przepisu szukałam ! Nie lubię pizzy w wersji amerykańskiego ciasta tylko właśnie na cieniutkim wypieczonym spodzie . Dzięki za przepis . Akurat dodatki też mi bardzo pasują , no i rukola posypana przed podaniem ..... rozkosz podniebienia . Polecam
OdpowiedzUsuńAha jeszcze jedno jakby ktoś robił - zaglądajcie do piekarnika w czasie pieczenia bo pizza bardzo szybko się piecze - u mnie 250 stopni i wystarczyło dosłownie 6-7 minut .
to prawda - cienkie ciasto jest najpyszniejsze i bardzo szybko się robi, zwłaszcza w dobrze nagrzanym piekarniku. smacznego!
OdpowiedzUsuń