dziś klasyk. bez zbędnego gadania.
opakowanie ciasta francuskiego
opakowanie mrożonego szpinaku
4 łyżki słonecznika
łyżka oliwy
łyżka masła
jajko
opakowanie jogurtu naturalnego
sól, pieprz
połowa opakowania fety
dla tych, co nie karmią piersią
2-4 ząbki czosnku
podpiekamy rozmrożone ciasto francuskie (rozwałkowane do formy do tarty posmarowanej masłem) pod obciążeniem w piekarniku (15 min, 200 st.), a następnie bez obciążenia (5 min).
na rozgrzaną oliwę i masło wrzucamy ewentualnie pokrojony drobno czosnek, podsmażamy chwilę (2-3 minuty), nie dopuszczając do zbrązowienia. dodajemy rozmrożony szpinak (najlepiej liściasty), dodajemy sól i pieprz do smaku. dusimy kilka minut. na patelni prażymy nasiona słonecznika (bez tłuszczu).
na podpieczony spód przekładamy uduszony szpinak, posypujemy prażonym słonecznikiem. w osobnej miseczce mieszamy jajko i jogurt, wylewamy na szpinak. na wierzchu układamy pokruszoną fetę.
zapiekamy 20 min w temperaturze 200 st.
pycha!
OdpowiedzUsuńten klasyk nigdy się nie nudzi!
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie szpinaku i sera, ja tylko zamiast fety dodaję serek Bałkański(np.z lidla), jest delikatniejszy, kurczę muszę zrobić taką tartę:)
OdpowiedzUsuń