zjadł, zjadł rybę i smakowała mu! w związku z tym, że córka zjadła na obiad dwa takie, a mąż trzy, ogłaszam, że to danie to pełen sukces na froncie mojej nierównej walki z kulinarnymi fochami rodziny, czego i wam, drodzy czytelnicy życzę.
do podania z surówką z marchewki i ogórka na sposób orientalny oraz ryżem. inspiracja stąd.
8 niedużych burgerów
550 g białej ryby (np. dorsza, byle nie mrożonej, bo będzie ciapowata)
2 łyżki czerwonej pasty curry
kawałek świeżego imbiru (ok 2 cm)
1 łyżka sosu sojowego
pęczek kolendry
2 łyżki ziaren sezamu
2 łyżki oleju ryżowego do smażenia
ćwiartki cytryny do podania
surówka dla 4 osób
2 marchewki
2 ogórki
2 łyżki octu z białego wina
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka miodu
1 łyżka ziaren sezamu
surówka:
upraż ziarna sezamu na suchej patelni i wystudź. marchewkę oraz ogórki obierz i obieraczką do warzyw zetrzyj na szerokie wstążki. w małej miseczce dobrze wymieszaj sos sojowy, ocet i miód do całkowitego rozpuszczenia tego ostatniego. dodaj sezam. polej warzywa sosem i dobrze wymieszaj.
burgery:
rybę pokrój na nieduże kawałki i wrzuć do misy malaksera. zmiksuj z grubsza. dodaj pastę curry, starty kawałek imbiru, posiekaną kolendrę, uprażony na suchej patelni sezam oraz sos sojowy. zmiksuj wszystko jeszcze raz, do połączenia składników.
z masy rybnej formuj nieduże burgery. smaż na rozgrzanym oleju na dużej patelni z obu stron po ok 3-4 minuty (do uzyskania złotego koloru).
podawaj natychmiast z surówką oraz brązowym ryżem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz