niedziela, 3 lutego 2013

z tęsknoty za latem - śródziemnomorskie kotlety z kurczaka

tęskni mi się za latem. nie za takim, w którym pot spływa ze mnie kaskadą i spać nie można, bo albo gorąco, albo komary, albo jedno i drugie. za takim latem, że jak pójdę do warzywniaka, to za przysłowiowe 10 zeta mam obiadów na cały tydzień. że jak stoję przy ladzie, to nie wiem, na czym oko zawiesić, bo czereśnia przygniata truskawkę, młoda kapusta przewraca się na kalarepę, a koperku i pietruszki jest wszędzie na pęczki. za takim latem tęsknię.

i jedyne co mnie czasem jeszcze pomaga, to te nędzne pomidorki sprowadzane z tej europy, w której rzadko panują minusowe temperatury. no więc dzisiaj tak trochę śródziemnomorsko.

inspiracja z marthy.


przygotuj dwa małe i cienkie filety z kurczaka i rozbij je delikatnie tłuczkiem przez folię spożywczą (żeby się dobrze grillowały).



rozgrzej porządnie patelnię grillową (ja mam żeliwną - podobno wypas, ale dla mnie to wieczny problem: albo za bardzo rozgrzeję i moja indukcja się buntuje, albo za mało i mięso przywiera. tym razem jednak jakimś cudem wyszło idealnie :-)



kus kus przygotuj wg przepisu na opakowaniu (najczęściej chodzi o zalanie osoloną gorącą wodą) i odstaw do napęcznienia. dopraw go świeżo mielonym pieprzem i oliwą extra vergine, nie żałując tej ostatniej, bo inaczej będzie suche.

na patelni upraż pestki z dyni i dodaj do kus kusu.


wymieszaj wszystko porządnie, przełóż na talerze. w tym czasie filety powinny pięknie dojść na grillu.



 jedz, ciesząc się myślą, że do lata już bliżej niż dalej!

1 komentarz: