wstyd się przyznać, ale lubi się u nas pizzę. od czasu do czasu zamawiamy, ale na urodziny małżonka (czyli miesiąc temu, ojej), obiecałam mu domową, taką jak tutaj. pracochłonne ustrojstwo, chociaż z trzeciej strony tak jest chyba jakoś rozsądniej - chcesz pizzy, to sobie na nią zapracuj, fizycznie.
zrobiłam dwa różne smaki, obydwa pyszne. ta z lewej bardziej krucha, bo wsad zawierał mniej wody i nie rozmiękczył ciasta. ta z prawej z kolei miała ciekawszą kombinację składników, ale co kto lubi.
2 niewielkie pizze, porcji od 2 do 4
ciasto
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka mąki orkiszowej
10 g drożdży
ok. 1/2 szklanki ciepłej wody
2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka soli
sos pomidorowy
500g przecieru pomidorowego
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka suszonego oregano
1 łyżeczka suszonej bazylii
1 łyżeczka octu balsamicznego
sól, pieprz,chilli do smaku
wsad no1
6 bardzo cienkich plasterków dobrego salami
pół czerwonej papryki pokrojonej w paseczki
1 mała cebula pokrojona w cienkie piórka
20g parmezanu startego na wiórki
wsad no2
70g boczku pokrojonego w małą kostkę
50g szpinaku w liściach (może być mrożony, ale musi zostać ugotowany i odciśnięty porządnie z wody)
pół dużego pomidora pokrojonego w cienkie plastry
1 łyżka ziaren słonecznika
20g parmezanu startego na wiórki
sos czosnkowy
150 g jogurtu naturalnego
2-3 ząbki czosnku
sól, pieprz, świeżo mielone
drożdże rozrobić w ciepłej wodzie i odstawić na chwilę, aż zaczną puszczać pęcherzyki powietrza.
do miski przesiać mąkę, dodać sól, oliwę i rozrobione
drożdże. ciasto wyrobić - ma być gładkie, elastyczne i nieklejące (w razie potrzeby można dodać więcej wody lub mąki). odstawić do wyrośnięcia przykryte ściereczką na 20 minut w
ciepłe miejsce.
posiekać czosnek, wrzucić na rozgrzaną
oliwę. smażyć 2-3 minuty ciągle mieszając, żeby się nie przypalił. dolewamy przecier pomidorowy, doprowadzamy do wrzenia. przyprawiamy oregano i bazylią, solą, chilli oraz pieprzem, a także octem balsamicznym - do smaku. dusimy bez przykrycia, aż odparuje, 15-20 minut.
przecisnąć czosnek przez praskę, rozmieszać w jogurcie, doprawić do smaku.
wyrośnięte ciasto podzielić na pół. rozwałkować obydwie połówki osobno na placek, tak cienko jak jak to możliwe, uzyskując kształt według uznania.
rozgrzać piekarnik do maksymalnej temperatury (min. 230 st), zostawiając blachę do pieczenia w środku. na blacie położyć odpowiedni kawałek folii do pieczenia, posmarować go odrobiną oliwy i wyłożyć rozwałkowane ciasto. posmarować je połową
sosu pomidorowego, ułożyć dodatki, na końcu posypując płatkami parmezanu. piec, aż brzegi
się zrumienią, a ser rozpłynie, czyli jakieś 10 minut. potem czynności powtórzyć i cieszyć się zupełnie od nowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz