święta, święta i po świętach. po tej ilości schabu, białej kiełbasy oraz chrzanu pomyślmy może o czymś zdrowszym i bezmięsnym (chociaż jajek sobie też nie pożałowałam...).
kasza jaglana to nie jest mój ulubiony składnik, ale uparcie szukam jakiegoś sposobu jej wykorzystania, który będzie mnie satysfakcjonował. ten przepis wyszedł nieźle, małżonek mruczał coś nawet z zadowoleniem, a paroovka wchłonęła placki bez mrugnięcia. dla fanów poświątecznego liczenia kalorii podaję, iż 3 placki z sosem to ok 400 kcal.
10 placuszków
4 jajka
150g kaszy jaglanej
mały pęczek szczypiorku
4 łyżki otrębów
sól i pieprz
sos
1 puszka pomidorów krojonych
1 papryka czerwona
1 mała cebula czerwona
1 szczypta chilli
1 łyżka oliwy
20 zielonych oliwek
3 jajka ugotować na twardo i ostudzić. kaszę ugotować wg przepisu na opakowaniu i również ostudzić. posiekać szczypiorek.
bardzo drobno pokroić cebulę i paprykę. rozgrzać łyżkę oliwy, wrzucić na nią szczyptę chilli i ogrzewać 20-30 sekund. wrzucić cebulę i dusić ok 5 minut, dorzucić paprykę i dusić jeszcze ok 5 minut. wlać pomidory, dusić całość jeszcze ok 10-15 minut.
jajka posiekać drobno, połączyć z kaszą, szczypiorem, 1 surowym jajkiem oraz otrębami i przyprawić do smaku. uformować małe placuszki. smażyć na maśle klarowanym lub oleju ryżowym, po kilka minut z każdej strony, do uzyskania złotego koloru.
podawać z sosem, posypane posiekanymi oliwkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz